Codziennik Australijski (9). Kościelna ulotka.

Co parę tygodni zdarza mi się zaglądać do skrzynki na listy, głównie po to, żeby wyciągnąć stos reklamowych śmieci oraz czasem coś, co przysłała mama lub polscy przyjaciele. W większości przypadków i tak podaję adres biurowy, bo gdzież indziej jestem od pon do pt w godzinach 9-18, czyli w czasie, kiedy dostarczane są przesyłki? Na szczęście mamy pod skrzynkami wielki kosz, w którym od razu ląduje makulatura i nie trzeba jej wnosić do domu. Szybko przeglądam więc czy nie ma tam czegoś, czego warto nie przeoczyć i pewnego wieczoru moją uwagę przykuwa ulotka “Village Church Annandale”. A to ciekawe, myślę sobie, Annandale to dzielnica, która zaczyna się 100 metrów za naszym blokiem, więc warto sprawdzić co to może być, tym bardziej, że nie mogę nigdzie w tej ulotkowej książeczce znaleźć informacji, jakiego wyznania to kościół. Wiecie, w Australii sprawa wcale nie jest taka prosta, bo “rodzajów” kościołów są tutaj dziesiątki, nigdy nie wiesz na jaki możesz trafić, a bardzo często będzie to taki, o którym nikt nigdy wcześniej nie słyszał.
(Spis alfabetyczny dla dociekliwych: Australian Standard Classification of Religious Groups).

W naszym domu sytuacja religijna wygląda tak, że jedna osoba jest praktykującym katolikiem (e), a druga dobrym człowiekiem (s). Religia jest obecna na codzień: ja o niej mówię często, bo jest ważną częścią mojego życia, a Seb szanuje to, co jest dla mnie ważne. Więc np:
1.
s: would you like to go for a trip to place “A” next weekend? I found you catholic church there, only one mass, 9.00 am, it’s 5 km drive, you can take a car or I will drop you off.
2.
e: Last month we were travelling every weekend to no man’s land, I haven’t been to mass for three Sundays!
s: So I recon you are going to be struck by lightening as soon as you put you foot on the church floor?

Po kolacji pokazuję ulotkę Sebowi i z zaskoczeniem odkrywamy, że, cokolwiek to jest, wygląda to na prężnie działającą organizację. Dużo wydarzeń, bardzo dużo różnych grup spotkań, biblioteka, po niedzielnej Mszy serwują espresso, a w dodatku ulotka ma sensownie opracowaną grafikę i ani jednego obrazka lukrowanej w Photoshopie Matki Boskiej…
e: I’m very curious what kind of church it is, it doesn’t say anywhere here.
s: That would be exciting for you if it’s Catholic.
e: That’s right. Oh wait, they have “Divorce Care” group…
s: … then it’s not Catholic.
e: Yep, if it was Catholic they will be like: Have you fucked up your marriage? Too bad, you’re done.
s: Pretty much.

Zasięgnęliśmy pomocy Google:
Village Church Annandale Sydney, a Sydney Anglican Church.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s