Co parę tygodni zdarza mi się zaglądać do skrzynki na listy, głównie po to, żeby wyciągnąć stos reklamowych śmieci oraz czasem coś, co przysłała mama lub polscy przyjaciele. W większości przypadków i tak podaję adres biurowy, bo gdzież indziej jestem od pon do pt w godzinach 9-18, czyli w czasie, kiedy dostarczane są przesyłki? Na szczęście mamy pod skrzynkami wielki kosz, w którym od razu ląduje makulatura i nie trzeba jej wnosić do domu. Szybko przeglądam więc czy nie ma tam czegoś, czego warto nie przeoczyć i pewnego wieczoru moją uwagę przykuwa ulotka “Village Church Annandale”. A to ciekawe, myślę sobie, Annandale to dzielnica, która zaczyna się 100 metrów za naszym blokiem, więc warto sprawdzić co to może być, tym bardziej, że nie mogę nigdzie w tej ulotkowej książeczce znaleźć informacji, jakiego wyznania to kościół. Wiecie, w Australii sprawa wcale nie jest taka prosta, bo “rodzajów” kościołów są tutaj dziesiątki, nigdy nie wiesz na jaki możesz trafić, a bardzo często będzie to taki, o którym nikt nigdy wcześniej nie słyszał.
(Spis alfabetyczny dla dociekliwych: Australian Standard Classification of Religious Groups).
W naszym domu sytuacja religijna wygląda tak, że jedna osoba jest praktykującym katolikiem (e), a druga dobrym człowiekiem (s). Religia jest obecna na codzień: ja o niej mówię często, bo jest ważną częścią mojego życia, a Seb szanuje to, co jest dla mnie ważne. Więc np:
1.
s: would you like to go for a trip to place “A” next weekend? I found you catholic church there, only one mass, 9.00 am, it’s 5 km drive, you can take a car or I will drop you off.
2.
e: Last month we were travelling every weekend to no man’s land, I haven’t been to mass for three Sundays!
s: So I recon you are going to be struck by lightening as soon as you put you foot on the church floor?
Po kolacji pokazuję ulotkę Sebowi i z zaskoczeniem odkrywamy, że, cokolwiek to jest, wygląda to na prężnie działającą organizację. Dużo wydarzeń, bardzo dużo różnych grup spotkań, biblioteka, po niedzielnej Mszy serwują espresso, a w dodatku ulotka ma sensownie opracowaną grafikę i ani jednego obrazka lukrowanej w Photoshopie Matki Boskiej…
e: I’m very curious what kind of church it is, it doesn’t say anywhere here.
s: That would be exciting for you if it’s Catholic.
e: That’s right. Oh wait, they have “Divorce Care” group…
s: … then it’s not Catholic.
e: Yep, if it was Catholic they will be like: Have you fucked up your marriage? Too bad, you’re done.
s: Pretty much.
Zasięgnęliśmy pomocy Google:
Village Church Annandale Sydney, a Sydney Anglican Church.